Stare gry

Stare gry mają swój nieodparty urok. Pomysłowe, grywalne, przełomowe, to właśnie pierwsze gry komputerowe były czymś niezwykłym, nie to co dzisiejsze gry...ale właśnie te stare kultowe, dziś grane tylko przez maniaków, bądź ludzi spragnionych minionych czasów. Stare gry, które świeciły pikselami, to wtedy zaistniało pojęcie pikseloza, tak wyśmiewane przez graczy, którzy posiadali dopalacze 3D!

Serwis PRYSZCZE!!! Homepage postanowił odkurzyć klasykę gier komputerowych, przygotowaliśmy dla was subiektywny TOP-10 starych gier, które były przełomowe w rozwiązaniach graficznych (więcej pikseli), innowacyjne, po prostu grywalne. Zapraszam!

TOP-10 starych gier

MIEJSCE # 1 - DOOM

Gra "DOOM" wydana przez sławne ID Software była grą, która zniszczyła dosłownie konkurencję gier fpp na dobre. Ci, którzy grali jeszcze do tej pory w "Wolfenstein 3D" dostali produkt bijący go pod każdym względem. "DOOM" okazał się przełomowy zarówno w kwestii fizyki (możliwość chodzenia po poziomach w pionie), zróżnicowania samych broni (wyznaczenie tzw. - standardu uzbrojenia). To już nie było strzelanie do kilku postaci, kilkoma broniami (patrz: "Wolf 3D"), to była już pierwsza rzeź na PC! Animacja powalała wówczas na kolana, krew zmontowana z kilku kwadratów robiła piorunujące wrażenie, idealnie dopasowana dubeltówka sprawiała, że chciałeś cały czas jej używać! Bohaterem gry "DOOM" jest bezimienny marine, człowiek, który ma za zadanie odeprzeć hordy mutantów z bazy na Marsie. Wówczas to gry posiadały tak zwaną szczątkową fabułę, nie były rozbudowane tak jak dziś. Kamień milowy wśród gier PC! Zdecydowanie najlepsza strzelanka lat 93-95! A to już coś! O kontynuacji "DOOM", czyli "DOOM 2: HELL ON EARTH" nie piszę z tej racji, że sequel wiele nie wniósł, wprowadził tylko nowe mapy, nowe bronie, ale sens gry pozostał nadal taki sam.

MIEJSCE # 2 - DUNE 2

To był pierwszy RTS (Real Time Strategy), czyli strategia czasu rzeczywistego, i rzeczywiście "Dune2" wyznaczył standardy na długie lata w tej dziedzinie. O dziwo pierwsza część "Dune" nie była RTS-em, więc niech was oczy nie mylą. Recepta na sukces okazała się dość ciekawa: budowanie bazy, składanie swego wojska, budowanie jednostek, i atak. Ten wzór gry okazał się miły dla wielu z nas. W grze mamy oto 3 rasy! Wojsko danej rasy wyznaczała m.in. piechota, jednostki lekkie, bojowe, ciężkie, aż dziw bierzę, że to wszystko znalazło się już w pierwszym RTS w dziejach! Brak jest natomiast misji pojedynczych tak urozmaicanych w dzisiejszych strategiach tego typu. Firma, która zrobiła "Dune 2" - czyli Westwood to według mnie najlepszy zespół w sprawach RTS! Wystarczy wspomnieć ich późniejsze dzieła m.in. "Red Alert", czy "Command & Conquer". Pozycja obowiązkowa dla każdego fana tego gatunku.

MIEJSCE # 3 - SIM CITY

Ta gra mogła nigdy nie wyjść, tak to prawda - Will Wright - twórca "Sim City" nie mógł znaleźć wydawcy, każdy mu mówił, że to się nie przyjmie, że nikt nie będzie siedział i grał w tak nudną grę! Pozornie... "Sim City" okazał się prawdziwym hitem, a każdy zapragnął stać się burmistrzem wirtualnego miasta i spoglądać na jego rozwój. Było coś w tym pasjonującego, a zarazem pożytecznego. Trudno było zdefiniować gatunek tejże gry, ni to strategia, ni to gra logiczna, po części wszystko w jednym, czyli symulacja życia miasta. Na całościowy sukces "Sim City" składa się również jej sequel, czyli "Sim City 2000", który wprowadził do rozrywki rzut izometryczny, większą mapę, więcej funkcji zarządzania. Bez wątpienia ta gra rządziła wówczas na domowych PC-etach!

MIEJSCE # 4 - PRINCE OF PERSIA

"Prince of Persia" to niesamowicie grywalna zręcznościówka w 2D! Sukces tej gry to przede wszystkim wiernie oddany klimat, nastrojowa muzyka i postępne dźwięki, szczególnie ruchomych drzwi :). W ciągu godziny należało przejść kolejne plansze i odbić swoją ukochaną księżniczkę. Prawda, że zachęca to do grania? Książe nie tylko biegał po labiryncie, ale również walczył, na tle innych gier w tamtych czasach to właśnie "Prince of Persia" przykuwał do monitorów. Grafika jak na lata swojej produkcji była bajeczna. Niestety każda kolejna odsłona "Prince of Persia" nie była już tak udana jak pierwowzór - w końcu siła pierwszego wrażenia zobowiązuje.

MIEJSCE # 5 - TEST DRIVE 3D

Nie pierwsza czy druga część "Test Drive" wciągała! Ale właśnie trzecia odsłona, czyli "Test Drive 3D" firmy Accolade była pierwszą grywalną symulacją jazdy samochodem w pseudo 3D! Dostępne w grze były 3 pojazdy, a do rozegrania mieliśmy dwa wyścigi, które składały się z kilku etapów. Jazda w śniegu, w słońcu, w deszczu - to wszystko miało wpływ na warunki jazdy. Dodatkowo wystepowała policja, która ścigała nas za przekroczenie prędkości. To już było coś! Dodatkowo istniały elementy, które miały dodatkowy wpływ na przebieg wyścigu m.in. przejazd kolejowy, krowy na ulicach. Gra miała dodatkowo tak zwane otwarte trasy, i nie istniał wyznaczony sposób dotarcia do mety. Można było jechać, i jechać. Dróg było mnóstwo! I oto w tej grze tak naprawdę chodziło. Jeździło się, aby jeździć. Oto cała istota tej gry.

MIEJSCE # 6 - CIVILIZATION

Strategia "Civilization" jest grą turową. Oto mamy okazję do poprowadzenia jedną z kilkunastu armii świata, przy okazji należało rozwinąć kulturę danej nacji, jej gospodarkę na potrzeby wojny. Cel jest prosty - panowanie nad światem. Gra okazała się wielkim sukcesem, mimo iż wyglądała na skomplikowaną, wielu z nas jednak zapragnęło chociaż raz wcielić się w rolę dowódcy. Gra "Civilization" okazała się też być grą wzorcową, jej pomysł był wyśmienity, a sequel tejże gry "Civilization 2" przewyższał nawet pod względem grywalności jej pierwowzór, co było już rzeczą niebywałą w świecie gier komputerowych.

MIEJSCE # 7 - WORMS

Pomysł na grę jest iście rewolucyjny, oto mamy przed sobą zwykłe robaki, które będą miały okazję walczyć ze sobą na jednej planszy na tury! Brzmi wspaniale, a jeszcze lepiej to wygląda. Gra "Worms" nie jest jednak tylko dla dzieci, gdyż i dorośli swego czasu namiętnie grali w "Wormsy". Po prostu ta gra miała klimat, niestety firma Team17, która jest twórcą tejże gry potrafi chyba tylko już odcinać kupony i zarabiać na tym tytule, gdyż żadna ich kolejna gra nie odnosła sukcesu takiego jak właśnie "Worms". Widocznie natrafili na żyłę złota. Nie mniej "Robaki" do dnia dzisiejszego trzymają się bardzo dobrze. Drużyna składająca się z sympatycznych robaków wykonuje serie niespotykanych ruchów, mogą wwiercać się w ziemię, strzelać z broni, biegać, skakać o linie i wiele więcej!

MIEJSCE # 8 - Mortal Kombat

Powiedzmy sobie szczerze: "Mortal Kombat" był naprawdę krwawą grą swego czasu, właśnie wtedy w TV psychologowie wypowiadali się na temat "szkodliwości gier" przywołując właśnie ten tytuł. Gra stała się sławna dzięki tzw. fatality! Przeciwnika na końcu kazdej walki można było uśmiercić na kilkanaście efektowych sposóbow (trzeba było znać bardzo dobrze obłożenie klawiatury). Zróżnicowane postacie, ciekawy tryb walki i mnóstwo gore! To był rok 1993 a wtedy "Mortal Kombat" powalał animacją, więc już można było czego się bać. Seria "Morderczyk Walk" okazała się kultową i po dziś dzień scena skupiona wokół tej gry nadal funkcjonuje i ma się całkiem dobrze. Po prostu miodna bijatyka na długie wieczory, udostępniała dwa tryby: 1 vs 1 (na jedym komputerze ze znajomym), bądź drugi - człowiek vs. komputer.

MIEJSCE # 9 - Another World

"Another World" - to gra przygodowo zręcznościowa, której bohaterem jest naukowiec, który w wyniku nieszczęśliwego zbiegu zdarzeń (wyładowania pioruna w labolatorium) przenosi się do tytułowego - "Innego świata". Świat ten okazuje się być wyjątkowo nie przyjazny. Zaskaująca gra, o ciekawej grafice (wektorowej), która okazała się wielkim hitem. W trakcie gry będziemy mieli możliwość zawarcia przyjaźni (czyt: będziemy grać razem z komputerowym przeciwnikiem po jednej stronie), a czegoś takiego jeszcze nie było! Gra jak na tamte czasy nie miała sobie równych pod względem oprawy graficznej, do dziś zresztą trzyma ten niepowtarzalny nieco zakurzony retro klimat!

MIEJSCE # 10 - Wolfenstein 3D

"Wold 3D" jest pierwszą strzelaniną FPP! Tematem gry jest ucieczka samotnego żołnierza spod opresji hitlerowców. Ucieczka ta okazuje się być jednak na wielką skalę, skoro przy okazji będziemy mieli okazję spotkać samego Adolfa H. W końcu jednak to tylko gra. Do dyspozycji mamy ledwie 4 bronie, na szczęście wrogowie są już bardziej urozmaiceni, obok zwykłych wojaków mamy ss-manów, oficerów, psy, czy też bossów kończących dany epizod! Grafika jest dość monotona, wszystko rozgrywa się w jednym poziomie, no ale czego można się spodziewać od pierwszego FPS-a? W końcu to był zaczątek wielkiej gałęzi gatunku FPP gier komputerowych!